A raczej Elvis Presley and Scotty Moore, bo to przede wszystkim Scotty (gitara) nadaje tempa starym piosenkom wykonywanym na Sun Sessions. Jego styl wyróżnia się spośród innych wioślarzy z lat 50-tych (np. Duane Eddy), ma znacznie więcej luzu. Scotty Moore to odpowiedź na pytanie skąd młodzi Beatlesi brali pomysły na takie piosenki jak np. Don’t Bother Me z drugiego albumu. The Rolling Stones też dużo mu zawdzięczają.
Wokal Elvisa jest naprawdę wyśmienity.
Nagrania pochodzą z lat 1954 – 1955, kiedy Elvis zaczynał karierę, był wtedy jeszcze całkiem zwyczajną osobą. Piosenki z Sun Sessions były sporadycznie grane w radiu, w całości wydane zostały dopiero 20 lat później.
Na zdjęciu z tyłu od lewej: Elvis Presley, Bill Black (bas) i Scotty Moore(gitara). Brakuje D.J. Fontana (perkusja).
Na próbkę That’s Allright (Mama), bardzo popularny (swego czasu) utwór:
http://www.sendspace.com/file/r5c4uu
5 komentarzy:
Ponadczasowa muzyka. Bardzo fajna płyta Tomku :)
Dziękuje.
Ponadczasowa, kurwa.
Pewnie jakies smuty.
Zibigniewie, Ty masz bardzo szerokie pojęcie smutnej muzyki :).
No kazdy ma swoje ; )
Prześlij komentarz