4 sie 2008

Cat Power – Jukebox (2008)

Zazwyczaj odstraszają mnie albumy z ładną wokalistką na okładce, bo wokalistki przecież tylko śpiewają do akompaniamentu (nie cierpię tego słowa). Ja lubię słuchać prawdziwej, tworzonej z pomysłem muzyki, a nie wokalu z akompaniamentem. Ale album Cat Power jednak kiedyś włączyłem i okazało się, że nie jest to typowa wokalistka, tylko prawdziwa artystka.

Cat Power (Chan Marshall) to amerykańska wokalistka, gra na gitarze, pianinie, same pisze swoje piosenki. Po tym jak spodobał mi się jej album „You Are Free” (2003), wróciłem do początku (jak zwykle robię), czyli debiutanckiego albumu Chan, „Dear Sir” z 1995 roku. Ten i drugi album były chaotyczne, bardzo mi przypominały dokonania Johna Frusciante z podobnego okresu czasowego. Były interesujące, jednak nie tak dobre jak wspomniane piosenki Johna F. Można nawet powiedzieć, że były zwyczajnie słabe, jednak Cat Power była już rozpoznawalna, prócz wokalu wyróżniał się bardzo prosty, ale charakterystyczny styl gry na gitarze, a jej piosenki były skonstruowane w niezwykły sposób, miała wyobraźnię. I dlatego, z trzecią płytą, „What Would the Community Think” przez długi czas się nie rozstawałem.
W 2001 roku przyszedł czas na album „ The Covers Record”, na którym, jak tytuł sugeruje, Chan wykonywała piosenki innych wykonawców m.in. The Rolling Stones, Moby Grape, The Velvet Underground, tradycyjny blues. Bardzo mi tym zaimponowała. Ponadto na płycie nie słyszymy innych muzyków, a proste interpretacje są dojrzałe, piękne i niezwykłe.

Potem światło dzienne ujrzały kolejne dwa albumy studyjne, a w tym roku wyszedł kolejny album z „coverami” – „Jukebox”. Tym razem piosenki wykonywane są z zespołem, Cat skupiła się na wokalu, który jest o wiele bardziej dojrzały niż na poprzednich albumach. Myślę, że nigdy wcześniej nie przywiązywała do niego takiej wagi, mam wrażenie, że każde jej westchnienie było głęboko przemyślane.
Tym razem spotykamy się z piosenkami m.in. Boba Dylana, Jamesa Browna, Lee Claytona, Hanka Williamsa, Joni Mitchell oraz, na bonusowej płycie, Nicka Cave’a. Jest to znacząco inny repertuar niż na pierwszym albumie z cudzymi piosenkami. I nie będę tych albumów porównywał, każdy ma swój urok. Jedynie Song to Bobby i Metal Heart to piosenki napisane przez Chan. Metal Heart to nowa wersja starszej piosenki, oryginał znajdziecie na płycie „Moon Pix” (1998). Przepiękny utwór Naked, If I Want To (Moby Grape), który znajdziecie na bonusowej płycie także wykonywała już wcześniej, na „The Covers Record”. Myślę, że starsza wersja jest bardziej urzekająca, nowa jest dla mnie czymś w rodzaju drugiej części.

Tu ściągamy i próbujemy:
Jukebox
Jukebox bonus disc


A tu kupujemy:
stereo.pl

Wspaniały album dla każdego, polecam.

7 komentarzy:

Michał Wieczorek pisze...

z tymi okładkami to walnąłeś, nie ma co. dyskryminujesz ładne kobiety ;)

St. Benji pisze...

"You can't judge book, by lookin' at the cover, honey"

Paulina pisze...

Ta płyta najbardziej spodobała mi się z dokonań Cat. Na innych trochę muli pytę; ) Tak poza tym to ładna recenzja, ładna.

Zibi pisze...

Musisz jeszcze Tomek nad stylem popracowac :) Plyta czeka na przesluchanie.

Zibi pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Diggerowa pisze...

No no, ta płyta jest świetna, polecam jak najbardziej. Mam na dysku od początku i swego czasu katowałam ostro;) Już sam początek zachęca i zachwyca. Bierzcie, bo warto;)

Tomek pisze...

Zibi jaki polonista ;)
Dziękuję za uwagi.